Tak więc niedawno skończyłam swój pierwszy dzień w McDonaldzie. Myślałam, że tam oszaleję. Cały czas żarcie i żarcie, darcie ryja i w ogóle masakra. Poczekam tydzień i albo mnie zwolnią albo sama odejdę D: spodziewałam się, że nie będzie łatwo, ale nie aż tak źle!
Marcin napisał do mnie dzisiaj na gg, żebym dała mu szansę, bo mnie bardzo kocha i bardzo chce, żebym do niego wróciła, bo beze mnie jego życie nie ma sensu... Nie wiem co o tym sądzić... Wrócić do niego? Dać mu szansę? Nie wiem, czy będę go kochać, a nie chcę z nim być na siłę i dawać mu nadzieję... Niby go kocham... Nie wiem......
Jutro spotykam się z Miśką, pójdziemy na kawę, ale nie do Maka D: Pogadamy sobie jak zawsze <3 A potem spotykam się z Marcinem, żeby pogadać na poważnie... DORADŹCIE MI ! : C Wrócić do niego czy nie? w sumie Kaśka mogła nagadać mi takie bzdury specjalnie, bo może jest zazdrosna albo w dalszym ciagu sprawia jej przyjemność niszczenia mi życia...
Papatki! <3