Przepraszam, chociaż wiem, że to tylko kłamstwa.

chyba kazdy tak ma ,ze czasami wydaje mu sie ze pochodzi z innej planety , patrzy z boku co sie dzieje,co sie stalo z jego zyciem i chcialby powiedziec "ja tu tylko sprzatam".to ze jej sposob bycia jej sposob na siebie ,na swoje zachowanie,myslenie i zycie sprawialy ze byla tak cholernie inna ze wzbudzala tylko skrajne uczucia ludzie zwykli i przecietni tak nie maja co czasem staje sie przedmiotem zazdrosci.nienawisc albo milosc.koszmar albo raj zachwyt lub pogarde i nie ma nic po srodku ... nic!jestem w szoku ze nie stala sie jeszcze prozna do granic przyzwoitosci ktos kto potrafi jedym spojrzeniem czy usmiechem spowodowac okreslone zachowania wiadomo u jakiej plci molgby robic co chce...to mnie u niej szokuje ze potrafi usiasc - plakac i o malo cie nie zabic jak zapytasz czemu placze. ona  nie placze!czasem ma ataki alergii albo nie ma sily oddychac ale szybko jej przychodzi przeciez tak aldnie sie usmiecha przeciez w zyciu kogos TAKiEGO(??) powinno byc wszytko ok bo kurwa czego wiecej chciec?

zrzygać się. tak nie wiem czemu sie tak dziwisz? oddac ten kazdy slodki tandetny tekst ,slodki usmiech,prezent,romantyzm i tee wszytskie tandetne pierdoly zwrocic je jak i wymazac z pamieci kazdego tandetnego romantyka,sportowca,rapera i ...glupka .wypierdolic to gdzies najdalej...oddać komuś i dostać w zamian "tylko".. 5minut milosc bez tandety,oklaskow,klamstw,plastikowego gowna,slodkich komentarzy na nk..przelaczajac zakladki z poralami chce jej sie ...eh (moze ujme to bardziej apetycznie) chce jej sie smiac smiac w twarze hipokrytow wielce zakochanych ktorzy przy pierwszej lepszej okazji wskoczyli by do lozka komus innemu powtarzajc ze to pzrez niego/nią ja  przeciez tak kocham zawsze na zawsze i znowu najchetniej by jebnela glowa o sciane wlasciwie powiini pozowlic brac sluby juz w wieku 10 lat wiecej imprez by bylo dal ludzi w rodiznie ktorzy lubia sie napic a liczba ewentulnych rozwodow i tak pzreciez bedzie wynikac z wielkiej milosci. na  huj komus papier?i cale to widowisko ?zeby kochac. nie potzreba tylko..wspoolnych mysli?i uczucia ze nie potzrebuje sie nic wiecej?ze mogloby sie  z ta osoba spac pod mostem i przetrwac wszytko?ze to oczy sie kocha nie inne i czerpie sie radosc z cholernie prostych...rzczey jak trzymanie sie za reke przeciez to moze tyle znaczyc..a zrazem nic...czy nie to jest peirdolona miloscia?ktora kazdy zdradza...

i jak ona ma kurwa ufac?skoro wiara w najwzaniejsze uczucie w zyciu zwodzi ją na kazdym kroku...

zbuntowana mala k.