Nie ma Mnie i przez dłuższy czas nie będzie.
Nie mam kompa. (mam przypał wiec neta mi zabrali)
Życie :)
To ten czas kiedy trzeba przystopować i uspokoić się.
Popracować nad samym sobą.
Mijają kolejne dni bez kontaktu z bliską osobą.
Mam tak dziwnie mieszane uczucia. . .
Smutek,złość,rozpacz,tęsknota?
Ale przynajmniej wiem że byłem nikim.
Osóbką u której można było przenocować.
Poprosić o pomoc.
Już dużo osób powtarzało to..ale ja nie wierzyłem....kretyn ze Mnie...
nie zaufam.
nie zawiodę się.
nie uronię łzy.
Nigdy więcej.
Czuję się winny za swoją głupotę i naiwność
Czeka Mnie szpital.
Znowu.
Święta skopane.....
Jak wszystko z reszta :)
Ale nie załamuje się,idę dalej.
Mam kogoś kto pomoże.
Podtrzyma na duchu.
Dostałem zaproszenie na wernisaż od fotografów,którzy chcą Mnie poznać i przedstawić komuś.
Jadę w piątek z rodzicami.
Ponoć to coś dużego,sam nie wiem bo tylko tyle mi ma rodzicielka powiedziała.
Może coś się ruszy?
Nie mogę z domu wychodzić wiec zawsze coś:)
hej ho do kiedyś tam :))