wrr, nic dzisiaj nie zrobiłam z tego, co zrobić chciałam.
z Mileną się nie widziałam, okej.
jest źle. tyle na temat.
prowadź, gdzie chcesz, jestem gotowa na cokolwiek. możesz mnie mieć, więc mnie weź, nie martw się o mnie. za darmo możesz mnie zachować, lub zapomnieć, bierz, co chcesz z czymkolwiek będzie ci wygodnie...
włączę sobie 'muzykę emocjonalną' Pezeta, wskoczę w piżamę, zapalę świeczki i kadzidełka,
zrobię sobie kolację, rozłożę się z laptopem na łóżku, i będę mieć totalnie wyje*a*e na wszystko.
lubię czasem tę formę samotności i obojętności, która przeze mnie przemawia, z moim jakże
kochanym egoizmem. po prostu bywają dni, gdy potrzebuję jedynie swojej osoby.