waga 68,5 zostało jeszcze 8,6 kg
ciesze sie jutro mam wolne wiec dzien bedzie mam nadzieje ok zrobie obiadek pocwicze wiecej mam nadzieje ze w poniedziałek po week bedzie juz 67 bardzo bym chciala i wiem ze potrafie .. moze nawet byc 67,5 byle bym widziała 67
dzis zjadłam 2 camenberty , i obiad 5 ziemniaków piers z kurczaka i kalarior .
aktywnosc narazie 6 km ale zaraz dojada brzuszki itp
czuje sie naładowana dobra energia
nie przejmuje sie nikim walcze z przeciwnosciami losu
zajmuje sie uszczesliwianiem samej siebie , teraz pora na mnie i na mame
Kocham moja mame najbardziej na swiecie jestem szczesliwa gdy na jej buzi wita usmiech ale dlaczego nie raz psuje sobie dzien bo cos sobie wnówi nie rozumiem . . oby jutro juz bylo ok . mamo !