002

02 / 87 (59.1 kg)

Bilansów pisać nie będę, wypadało by wtedy policzyć kalorię, a ja nigdy tego nie lubiłam. Co prawda kiedyś notorycznie liczyłam, ale określony limit mnie przestał motywować.

Jest prare rzeczy, do których muszę się zmusić:
1) Picie wody - nigdy nie piłam dużo wody, zdarza mi się w ogóle.

2) Ćwiczenia domowe - brzuszki, nożyce i tym podobne
3) Bieganie - całe wakacje biegałam, nie wiem czemu teraz nie mogę się zmotywować.
4) Nauka - moja "przyjaciółka" zmusza mnie do konkurencji.

5) Porządek - m.in mama będzie zadowolona i da mi spokój

6) Zadbać o higienę - ogólnie o higienę dbam, ale przydało by się podciąć włosy, przestać obgryzać paznokcie, zadbać o stopy, smarować się balsamami, nie zapominać o myciu zębów, itp.

Chciałabym być idealna we wszystkim: w figurze, makijażu, nauce, charakterze.
Wiem, że nie da się być PERFECT w 100 %, ale zawsze można popracować nad sobą.