Dzień dobry ! ;) Zmarzłam strasznie w nocy, spałam w ubraniach, pod kołdrą, kocem, podomykanych oknach i na maksa odkręconym grzejnikiem.. Nie wiem co się dzieje.
Wczoraj w pracy trochę pogłodowałam, jak widać trzeba się jakoś przyzwyczaić 12 godzin nie jeść, kiedy nie ma czasu, albo zmienić pracę. Budżet do 10 grudnia ograniczony, 5 zł w porfelu.. do tego bilety !
Wczoraj:
- 2 kanapki opiekane z masłem, serem i szynką
- kilka kawałków kurczaka
- baton w czekoladzie
- 2 kawałki małej pizzy
- 2 day 30 day shred
Co do dzisiaj to jestem po śniadaniu, wykąpię się, rozbudzę i poćwiczę. Chłopak w pracy, btw. macie jakieś pomysły na prezent na święta ? :)
- 2 kanapki opiekane z masłem, serem i szynką
- gołąbek, keczup
Wiem, że większość z Was srytykuje moje jedzenie. Dobrze wiem, jak powinnam jeść, a to, że się do tego nie dostosowuję to inna sprawa.