Dopiero 13 a ja mam za sobą ok. 630 kalorii.
Świetnie...
Pocieszam się tym że od 3 dni jeżdżę na rowerze stacjonarnym i kilka razy zagralam w dance central `fitness` niecała godzina z tym cudem i juz 200 cal ucieka.
Nienawidzę ferii. Brak zajęć powoduje ciągły głód!
Ale to już ostatni tydzień i wierze ze wytrwam w postanowieniach!
Do 15/16 bedzie ok. 600 kcal a potem to już jakoś to sobie rozloze, oby.
Więcej ćwiczeń, kroczkami zmniejszenie kalorii i może powrócę do 41kg.
Brakuje mi tego drugiego glosu, który jeszcze 2 lata temu był ze mną ciągle i odciągał mnie od pokus...
eh.