Bieg...skok...chwila wolności...czas zwalnia bieg...wiatr swobodnie unosi twoje ciało...lecisz, nic innego się nie liczy...zapominasz o wszystkich troskach, problemach...czujesz szczęście...rozkosz...i nagle...grawitacja, jak okrutny kat ściąga cię na ziemię...zabija twoje marzenia...ale ty nie poddajesz się...biegniesz dalej...wykonać następny skok...
"Vivere militare est"
Życie jest walką...niekoniecznie z wrogiem, często jest walką z samym sobą.
Dlaczego przestaje prowadzić pb? Bo kocham to co robię, a robie to dla siebie. Jakieś oklaski za to, że potrafię coś takiego? Nie, nie potrzebuję. Poza tym moja osoba w pełnie nie oddaje sztuki jaką jest 3run...jest wiele innych stron, których autorzy są wiele razy lepsi i wykonują bardziej złożone akrobacje niż widzieliście na moich zdjęciach. Zatem po co oszpecać sobą?
Być może kiedyś nabędę większych umiejętności i sam założę lepszą stronę...być może...
To wszystko, dzięki...