wcale nie jestem zła. wcale a wcale. tylko nie widzę powodu,
żeby było się czym chwalić. idiotyzmem jedynie. bo inaczej tego
nazwać nie potrafię. i nie zamierzam akceptować. a najlepiej jest co
innego mówić, a co innego robić x) chyba tylko po to,
żeby naprawdę mnie wkurwić. no cóż, każdy może sobie
myśleć co tam tylko chce. ale nie muszę się na wszystko
zgadzać i zgodnie kiwać główką. Ty masz prawo posiadać własne zdanie, j
a mam prawo je wypowiadać. ale jeżeli ktoś wypowiada je rzucając
kurwami i podpisując się obiema łapciami, że wcale tak nie robi,
to jednak troszkę jest nie tak. nieprawdaż? ;]
noc muzeów była czadowa. to nic, że byłam tylko w ogrodzie
botanicznym ;d i tak nie zrobiłam tyle zdjęć, ile bym chciała.
więc pojadę jeszcze raz ^^
potem zamiast do muzeum, to do mcfastfooda xd
na warsztaty miałam jechać, Izabelcia chora
a samej to tak trochę... smutaśnie.
i w rezultacie odechciało mi się w ogóle.
zdjęcie przedstawia widok z mojego okienka.
niesłychane, huh?
"Chłopów" dzielnie czytam, a właściwie to od kilku godzin słucham...
...bo znalazłam audiobooka ^^"
i mogę stwierdzić, że podoba mi się ta książka.
nie, nie wąchałam kleju, ani nic z tych rzeczy.
Jak mi powiedziała Izabelcia w tajemnicy, Pan Jezus miał pieska.
Burka.
no i faktycznie miał.
a Boryna wygnał Antka i Hankę.
a Jagna to była straaaaaaszna ...
puszczalska xd
z drugiej strony fajna patologia, żeby 19latka musiała wychodzić za 58latka.
yuck!
wesoło się rozpisałam, więc wesoło kończę
i zabieram się za wesołe nadrabianie
bo w poniedziałek do szkółci.
ho ho ho.
wesoło.
ale obiad będzie.
xD