Witam serdecznie :)
Nazywam się Paulina,jestem uzależniona na punkcie włosów.
Moja historia nie jest zbyt długa,gdyż moim noworocznym postanowieniem na 2016 rok jest walka o zdrowe,mocne,lśniące włosy. Photoblog założyłam ze względu na to,by codziennie (lub prawie codziennie) publikować wpisy,by móc mieć jeszcze większą motywację,by włosy były zachwycające.
Włosowa historia? Bardzo długa.
Dążenie do blondu w czasach gimnazjum itd.. Ale zacznę od początku :)
Od małej dziewczynki zawsze marzyłam o czarnych włosach. Moje marzenie urzeczywistniły się w gimnazjum - wtedy mama po raz pierwszy pozwoliła mi pofarbować włosy szamponetką na czarno,w wakacje. Czułam się świetnie w tym kolorze. Niestety dość szybko się wypłukał... Kolejnym kolorem okazała się być czerwień,w której o dziwo wygladalam tez dosyć dobrze... Farbami do trwałej koloryzacji zaczelam sie interesowac w 2 klasie. Wtedy pierwszy raz najpierw była czerń, później rozjasnianie (pasemka blond + mahoń). Moje wlosy wygladały tragicznie w miejscu rozjasniania.. Totalna guma :(. Pozniej powroty do czerni,oczywiście namiętne prostowanie włosów, rozjasnianie, ombre,kolor rudy,czerwony,rozjaśnianie,brązy, a teraz znow czern. Sporo tego było, dziwie się, że jeszcze nie jestem łysa. Tylko ciąża była w stanie powstrzymać mnie od farbowania włosów :D
Teraz mam cel,by wygrać tą walkę. Chcę czuć się w moich włosach pięknie,chce też utrzeć nosa pewnej osobie,która zawsze pokazuje mi, ze do niczego się nie nadaje i nic mi sie nie uda - a ja jednak pokaże ze potrafie! :) Mam nadzieję, że będziecie trzymac za mnie kciuki, a dziewczyny, które sa dłużej wlosomaniaczkami, będą udzielaly mi wskazówek, co zmienić, co dodać itd.
Pozdrawiam, Paulina :)