tak, siedzę jak siedzę i śmiejmy się wszyscy.
Harry szczęśliwy.
a Mimoś tak pięknie tu wyszedł z tą grzywą... tak mró.
krwiożercze krowy mnie opuściły.
a Jared ma 10 - letniego synka. ;3
i taki słitaśny był, że ah.
mam dylemat.
nowe glany, czy luszczanka, czy tranzelka, czy sukienka?
tralalilala. słucham Lacey i sram, no. oO
niech ona wyjdzie za Jareda i niech mnie adoptują. ^^
aha. i jebutne kiedyś tu jakieś ogłoszenie matrymonialne, ale to nie dziś, bo mnie boli wszystko po dzisiejszym treningu (pacz zdj.)
pójdzie ktoś ze mną na seszyn? plis. ja was tak loVvCiam.-.-