wydawać się może,że wiatr gra na nerwach jak na najbardziej rozstrojonej harmonijce mojej babci, wydawać się może, że wdziera przez skórę wprost do naszego serca i sieje popłoch, pozostawiając po sobie głuchy chaos, uderza jak w dzwon, stawiając do pionu wszystkie twoje ukryte lęki i obudzi cię z najpiękniejszego snu. wydawać się może, że następujące po sobie nieszczęśliwe zdarzenia, są spowodowane ,krążącym nad tobą jak ćmy wokół światła, fatum. fatum - bzdura, absurd. fatum,jesienna depresja, pech - nic podobnego, to,że mokniesz a wiatr miota twoją parasolką jak chce, nie oznacza,że kończy się świat, albo,że pociąg się spóźnił, wydawać się może,że cały świat stanął przeciwko tobie zatrzymując migawki szczęścia między szczelinami twarz, nic podobnego, wydawać się może,że biegniesz pod wiatr, gubiąc kapelusze, depcząc ambicje, porzucając serce.. i resztkami sił biegniesz. i nic już ci nie zagraża, twoje serce-diament pozostało na głuchym pustkowiu, pozamiatane zmianami pór roku, nic podobnego - cofasz się i ubierasz w całość twoje posiniaczone serce, bije