YoyoYo..na foci starzy wyjadacze..hehe...ludzie z którymi łączyło mnie wszystko od zamierzchłych czasów...od początków naszych znajomości,blisko 20 lat...Jednostki te to nieodłączny element wykurrwistych wspomnień...zajebistych baletów...wielu wielu przypałów...smutków,radości..wzajemnej pomocy i wsparcia...i zawsze powtarzam..żeby każdy został obdarzony takimi niezakłamanymi osobami...a docenił by i zrozumiał,że istnieje takie coś jak -więcej niż zwykłe kumpelstwo....Bo kolegów ma się krocie...a przyjaciół tylko paru...
Fotka cyknięta w trakcie pobytu Vadera na ziemiach Polskich...powitanie-pożegnanie...i zostało oczekiwanie....Święta tuż tuż...i znowu stracę głowę...czas wyciągnąć z szafy kaftanik..hhyy..yyhhyy..yyhyhy