W tle moja dawna forteca...kiedy opuszczałem ją pod koniec 99 roku to nie jeden pierdolony szubrawiec zwany sąsiadem odetchnął z ulgą,dziękował Bogu cedząc pod nosem ciche "wreszcie"...Ale tak to zawsze bywało...konflikty rzecz nagminna...ale co???Za co???Dyskryminacja bo młodzi???Bo nie chcieliśmy dopuścić,aby nasze środowisko w którym mieszkamy obróciło się w swoisty dom starców???hehehe...ale my zawsze na przypał...żeby tylko dać w pizdę tym starym zatwardziałym zgredom obupłciowym...pacjent na fotce całkiem z prawej wie o co ka man
...wie dużo...hehe...zbyt dużo...w ogóle to już powinien nie żyć
..tyle wie....hyhyhyy..pozdro Gejsza...pozdro eM ysior...
'08 ....
....jak nawijał Glon "mały ale waleczny,jak Wołodyjowski"
Eazy-E -"Real Muthaphuckkin G's" <-----------to było to.