Nagle pojawia się coś nowego w mym życiu, ktoś kto tu dawno był.
Ktoś kogo wcześniej nie doceniałam. Ktoś kto daje mi szczęście i poczucie bezpieczeństwa.
Ktoś kto mnie kocha i uświadmia mi to na każdym kroku.
Wszystko obróciło się o 360 stopni.
Nawet mama tego nie robi, dużo się uśmiecha i rozmawia ze mną.
A ja?
Nie piję już, mało palę.
Bawię się w anorektyczkę.
Spadłam z wagą do 40 kilo.
Zaczęłam się bawić z dzieci z dworca zoo.
Ale podoba mi się to.
Chcę poczuć to jak najszybciej.
nadal będę rose ale już szczęśliwa.