Zdj. do kitu ;/;/
Podczas dzisiejszej nocy nic mi się nie sniło.. ale nie zapomne wczoraszego snu..:))
o Marzenie xD Jak mnie sprzedała do kanarów -.- Kochana nie wybacze Ci tego! <lol2>
Nie warto opowiadać ;p;p Xd
Dziś w parku :))
Marzena się spieszyła na angola po Batona :))
Pan Pudliszka się spózniał -.- Ale w zamian przyjechał na rumaku (rowerze) piękny książę Pan. D (BąBeL)<lol2>
Udając się do parku spotkałyśmy pewnego osobnika którego JA osobiście musiałam zmierzyć czy jest ok. Wywnioskowałam iż jest pasztetem + pizzą XDDDD !
Marzena oczywiście musiała załatwić interes ( z BąBlEm?! o.O) Więc poszłam z Batonem na boisko;p Gdzie kumple grali w kosza :)) Gdy przyszła Paulina z Marzeną zachciało jej się grać.. próbowała gonić za piłką ale jej to nie wychodziło :))
Gdy postanowiłyśmy się gdzieś przejść (kierune>>angol) Marzena kupiła pince-polo z napisem zakochanie aby podarować _____ , a ja kupiłam Wolność na wypadek gdyby ją olał XD Jak już wyszedł ze szkoły udał sie w kierunku swojego domu z jakąś "LAfiryndą"!
Ja zwątpiając w życie spożyłam batonika :] <lol2>
Podsumowując cały dzien szczerze, był do kitu ale troszke Zabawny:))