PONIEDZIAŁEK
dawaj dawaj - pospieszał mnie zadowolony Harry. Dziś wychodzi Jane ze szpitala , no i przy okazji kończą się wakacje. POjechaliśmy po dszpital. Jane już na nas czekała. Pierwszy wysiadł Harry pocałował dziewczynę w policzek i odebrał jej torbę. Ja nie widziałam sensu żeby wysiąść więc zaczekałam w aucie. Po chwili dołączyła do mnie Jane z którą się przywitałam.
Weszliśmy do domu. Wszyscy rzucili się na Jane aby ją powitać. NIestety nie każdy się cieszył szczególnie dziewczyny, któe pojutrze miały odlot do Polski.
*****
o 13:00 zawiozłam dziewczyny na lotnisko były załamane bo nie chciały wylatywać stąd. Harry też był smutny ale cóż , spotkają się za rok.
***** parę miesięcy później
Zaczęłam studia razem ze Staci która miała lepszy pomysł . Mianowicie zamieszkałyśmy w akademiku razem z Harrym który również chciał się uczyć. Jeździł na trasy koncertowe dlatego studiował zaocznie.
Nadal byłam z Zaynem któego czasem mi brakowało a Staci dzieliła życie z Liamem. Reszta załogi szukała swojej drugiej połówki.
____________________________________________________
tak doszło do końca :| jest bez sensu bo nie było żadnych akcji . Popełniałam masę błędów i opowiadania nie były zbyt ciekawe . Mam nadzieję że rozegram kolejne opowiadania lepiej :)