Heeyyy...
Czyli zacznę od zdjęcia... Na zdjęciu widać prażonki...(jakże fascynujące nieprawdaż? ^^ :P) Nie wiem jak wy ale ja bym zjadła ;D W Polsce ostatnio mnie widziano... hmmm... miesiąc... tak już miesiąc... ale to zleciało... Tak czy siak fajnie było... Arla u know what i mean hah :D Nie no pogoda świetna... Szkoda że tak krótko 10 dni... Wczoraj... a właściwie jeszcze dzisiaj... spędziłam cały dzień z Martą... :D (zdj. nr 2) Gdzieś tam ja chyba też na tym zdjęciu jestem, nie wiem nvm. Byłyśmy u osła... oślicy... ja tam to nazywam osłu ^^ tak dla szczegółu oj tam oj tam... Skradałyśmy się do właściciela/cielki/cieli osłowatej istoty, a i tak nikt nam nie otworzył *Okey* Zdjęcia z dziś wrzucę może jutro, bo zdjęcie nr. 2 to tak oj parę dni przeeeeed... Dziś piękna, słoneczna pogoda (O dziwota) czyli wiadomo jak taka pogoda raz w roku trzeba się odstrzelić jak szczur na otwarcie kanału :D Me Gusta siedzenie na murku z Martą i obstawianie "Facet czy Baba" będzie jechał/jechała następnym przejeżdżającym samochodem. Zwiewam, bo zimno :D
Au revoir :D
Anna
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24