Walczę !

Zaczynamy walkę od 77.6 kg. Dam radę ! Ciagłe powtarzanie tego sobie zaczyna pomagać... Dzisiaj olimpiada poszła beznadziejnie. Nie wiem czy coś zdziałam. To na górze to moja motywacja by działać... Dietetyczka powiedziała że tłuszcz zszedł, lecz zstała woda... :/ Zaleciła mi picie wiekszej ilości wody dziennie i odstawienie pieczywa na noc całkowicie. Mam nadzieję że przy nastepnym ważeniu ze bedzie lepiej. Ze  zdenerwowania miałam ochotę na coś słodkiego ale się powstrzymałam... Jutro zaczynają sie próbne. Kurczę......... stres żle na mnie działa.

Bilans:

[ś.1]- płatki owsiane na mleku

[ś.2]- Kanapka z clepba z blonnikiem + szynka sałata

[o]- warzywa z patelni i pierś z kurczaka z pary

[p]- planuje: ananas z jogurtem

[k]-  plnuje: szklanka mleka

Ćwiczenia:

45min wfu ! :D

planuję: 60 brzuszków.

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169170 171 172 173 174 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230

Zaliczony- bez podjadania i bez słodyczy.

Zawalony

Nie tak żle

Ważenie