Coraz czesciej mysle o tym ze kiedys stane sie cieniem zycia...
odejde tam...daleko...
gdzie nie bede musiala plakac
gdzie nie bede musiala smiac sie na wezwanie
gdzie nie bede musiala mowic
juz nie bedzie slychac juz mojego smiechu czy szeptanych smutku slow...
juz nie bedzie czuc mojego ciepla i chlodu...
juz nie bedzie widac moich oczu ktore zawsze maja inny wyraz...
Taki nastroj - taka nota.
______________________________________________________________
Zdjecie ucielam...bo w koncu z kazdego zostanie tylko cien wspomnien....
tak jak i ze mnie juz teraz
Nie mowcie ze tak nie jest
nie obchodzi mnie to...
tak jak nic jesli chodzi o mnie...
To w co wkladalam tyle pracy ,
to na czym tak bardzo mi zalezalo poprostu poszlo sie pasc...
Pozdrowienia ... dla??...dla tych ktorzy jeszcze mnie tu trzymaja...
Nie mam sil walczyc przez cale zycie...chce poprostu zyc...(surrealistyczne prawda?)
______________________________________________________________
Dowidzenia.