Przepraszam. Po prostu czasem przesadzasz, a moje nerwy sięgają zenitu.
Liczysz się tylko Ty, to co Ty myślisz, to co Ty mówisz, to co Ty czujesz.
A co ze mną? Nie mam prawa mieć swojego zdania ? Czy to, że nie zawsze
mam takie samo spojrzenie na pewne kwestie musi wciąż kończyć się tak samo ?
Czasami mam po prostu dość. Może powinnam być solidarna, ale nie zawsze
masz racje i ktoś powinien Ci to uświadomić. Czasem należy po prostu przeprosić i
przyznać się do błędu zamiast robić sobie wszędzie wrogów. Nie wiem jak Ci to
powiedzieć. Przestań mówić i zacznij słuchać.
Potrzebuję ciszy.
I czasu.
I will shine when I wanna shine !