"Mógłbym okradać kościoły albo chlać jak żul
Ale zamiast butli wódy postawiłem na skun
I nie chodzi o to aby być wśród rówieśników cool
Znaleźć własną drogę tu
Mógłbym ćpać ten proch i zabierać hajs mamie
Topić pięści w ścianie, co dzień patrzeć za ramię
I biegając jak zombie łukiem omijać śniadanie
Zamiast znaleźć drogę tu"
" Życie jak ulotna chwila przemija, więc łap je szybko
Patrzę przed siebie, muszę być siebie pewien
Odpocznę w niebie, wciąż nie wiem co przyniesie jutro
Nie wiem gdzie leży kres, stres nie ma chyba nigdy końca
Sam dobrze wiesz jak jest, gdy brakuje słońca
Zacznij od podstaw, postaw się do pionu
Zostaw to co złe, odstaw, w tych ilościach nie służy nikomu
Wróć do domu, jointa odpal i pomyśl chwilę
Którą to milę już bez sensu przebyłeś"