nie wiem w po co zaczęłam prowadzić tego bloga. chyba w jakiśtam sposób pomaga mi to, miejmy nadzieję, że pomoże do końca, że w końcu uzyskam upragnioną wagę i figurę. moim celem jest pozbycie się około dziesięciu kilogramów w ciągu miesiąca. konkretnie do pierwszego września. nie mam pojęcia dlaczego akurat taki termin, po prostu chyba. dokładną miarę i wzrost podam jutro. dostępu do wagi niestety nie mam, ale jak tylko będzie to napisze. w zasadzie, nawet nie patrzę na to jakie cyfry są na wadze. głównie liczy się dla mnie to jak wyglądam, to żebym w końcu spodobała się samej sobie. koniec z dietą '' od jutra ''. mam zamiar w końcu przyzwoicie zacząć. za pewne będę stosowała przeróżne diety, tak jak i będę korzystała z przeróżnych ćwiczeń.  

przede wszystkim NieŻrećTyle

na dzisiaj tylko skalpel