Już se nie mogę dać rady z tym nie odzywaniem się do Ciebie z ograniczeniem do jednego pytania dziennie (czy załatwiłeś szkołę?), bo a to dostałam wypłatę, kupiłam kilka rzeczy, w tym coś dla Ciebie, a to chcę ściąć włosy, zrobić hennę na brwi - ciekawe cobyś powiedział, a to zapachniały mi jakieś perfumy na ręce dla Ciebie, oczywiście dawno po wyjściu z rossmanna, także nie mam pojęcia które to mogą być - a miałam zamiar jakieś kupić, ale żadne mi nie przypadły do gustu. A to dostałam 5 za max punktów z matematyki. A to jutro mam nakładać farbę w salonie pierwszy raz. A to przyszła nauczycielka z gimnazjum do zakładu z farbą ombre, a chciała zamalować nią odrosty. A to to, a to sramto i już się we mnie kumuluje to wszystko, a nie mogę Ci powiedzieć. W dupę. | A jutro widzimy się z Izą. A jednak pogadam z kimś w weekend. Jednak.