Zjadłam jednego tosta przez cały dzień i jestem głodna, ale chyba z przyzwyczajenia nic nie jem. I wcale nie robię tego specjalnie, i wiem, że kiedyś pożałuję, ale nie umiem tego ogarnąć. I wiem, że powinnam zjeść więcej, choćby teraz, ale na nic nie mam ochoty i jakoś ani siły, ani chęci.