Chciałam dodać jakieś bardziej wiejskie zdjęcie niż to, ale obawiam sie że gdyby to zobaczyły to bym nie dożyła poniedziałku.
Choć z drugiej strony to dość kusząca perpsektywa.
Choćby dlatego że czeka mnie sprawdzian z fizyki.
Choćby dlatego że posłuchałam szatańskich podszeptów Kólki, Domisi i Wera.
Słucham Scorpionsów. Na nic lepszego mnie dzisiaj nie stać.
Bo jak zaczęłam słuchać Black Sabbath to się zmęczyłam;/
Niemożliwy jest taki proces, który mógłby się powtarzać,
a którego jedynym rezultatem byłoby
pozbieranie ciepła ze źródła o temperaturze wyższej
i zamiana tego ciepła w całości na prace.
- w życiu się tej fizyki nie naucze.
a ręka już żyje.