Tak tak powoli zaczynam się przywyczajać... Jeszcze trochę tak z 3-4 tyg i chyba wyląduje naprawde... Zaczyna się naprawde ale naprawde zapierdol...
Sprawdziany materiał bieżący powtórki praca maturalna i bibliografia do piątku...
Chyba zwariuje...
Rozwinięta własna twórczość zaowocowała niepoznaniem w jednym przypadku jednak w drugim jest jedną z najbardziej zaskakujących rzeczy która mnie spotkała... Zapominając o jednej sytuacji dać się odkryć, pozwolić ominąć warstwę ochronną... eh czysta retoryka...
No cóż dużo dużo bardzo dużo pracy przede mną...:(