Gdzie nie spojrze to podsumowania. No to i tutaj będzie, krótkie, mega krótkie. W sumie to nie wiem jaki był ten rok. Przez pierwszą połowę tkwiłam w czymś toksycznym. Próbowałam z tym skończyć, ale nie potrafiłam, zawsze wracałam. Niszczyłam tak wiele. Chyba przełomem był koniec wakacji, trzaśnięcie dzwiami. Ostateczne zamknięcie tego wszystkiego. Pożegnałam ludzi, których powinnam już dawno pożegnać. I od tamtego momentu są tylko starymi znajomymi z 2011. Może nie powinnam ? a jednak musiałam. Troche mnie to wszystko wyniszczyło ale stało się. Dzisiaj spotykamy się od czasu do czasu. Inna kwestia. Magda, Alan... ludzie, którzy wnieśli dużo dobrego :) masa wspomnień. Wakacje będę wspominać dobrze. Głównie właśnie Magda, Alan, Mielno z Marzeną, Opolskie tylko na troche, dużo tego zresztą. Obecnie już nie przepadam za M. , no bo jej po prostu nie rozumiem i nie chce zrozumieć. ale mimo to cieszę,że była. Kolejną ważną kwestią jest to , że w tym roku znowu się zakochałam, aż po grób. w Legii <3 Wcześniej ją lubiłam ale tylko lubiłam, tak samo jak Śląsk (patriotycznie), A w tym roku się w niej po prostu bez pamięci zakochałam. tak samo jak dawno temu w Skrze. Może to przez te mecze ? Gdy wracałam z pierwszego już wiedziałam, że to właśnie jest to. I się zaczeło. Monika i świat kibicowski stały się jednym,ehehhe. Bojkot popsuł mi wiele fajnych momentów pewnie. No ale cóż. Obecnie nic mnie praktycznie nie interesuje. No oprócz moich klubów. Obojętność. (W. - nie, nie żadna maska jak to starano mi się niedawno wmówić ) . No ale przechodząc to podsumowań. Druga połowa strasznie szybko zleciała. I nawet nie tkwiłam w żadnym amoku czy czymś takim , a przecież jeszcze nie dawno było, że w tym czasie już będę tam, będzie wszystko super, wspólne mieszkanie, liceum trzy kroki od bloku, harlem niedaleko. Dzisiaj wiem,że to stare czasy, Słowa bez znaczenia, obietnice bez pokrycia. A tak nowa klasa w parczewskim liceum. No spoko jest , nic nie mam do nikgo. prawie. Może gdyby Bella była normalna i dawała mi się skupić na lekcjach było by gorzej ale tak jest dobrze. Nie jest tak,że nikt mnie nie denerwuje. Są takie osoby, że po prostu się patrzę i nie wierzę , że taka osoba istnieje i nie ma żadnych papierów. No ale ogólnie to dobry rok. Może pod koniec, jakoś listopad - usłyszam jakieś plotki w stylu, że wszystko każdemu niszcze i nie potrafie się cieszyć, taki pies ogrodnika. Najśmieśniejsze jest to ,że dziewczyna opowiadała to moim starym bardzo dobrym znajomym. gratuluje inteligencji. W tym roku jeszcze bolała mnie cholernie porażka Skry w Lidze Mistrzów, gdzie zajeli 2 miejsce. no i mistrzostwio polski. znowu 2 miejsce, nie ma 8 korony z rzędu , why ? kocham sędziów <3 I to chyba była najbardziej przykra rzecz. No cóż, moje życie skupia się obecnie na tym. Mam nadzieje,że 2013 będzie lepszy! Że będą mistrzostwa - główny cel nowego roku. A mój osobisty cel ? Może to, żeby w końcu się zaręczyć z Wolskim, ewentualnie Furmanem. ostatecznie można ich na dziecko brać, ehhehehehehheeheh.
Ten rok ma być pełen radości,pirotechniki,mistrzostw ! <3
2013 , wierze w Ciebie.