Mamy 2 lipca a ja nadal nie czuję, że są wakacje. Mam wrażenie że któregoś pięknego dnia do mojego pokoju około godziny 7 wbiegnie mama budząc mnie pośpiesznie do szkoły. Ten rok zleciał tak cholernie szybko. Dopiero co był wrzesień a ja przekraczałam progi nowej szkoły. No ale bez kitu druga klasa się kłania ziomusie. W każdym bądź razie 7-14 SŁOWACJA WITA. <3