Bardziej jestem tu z nudów, niż z chęci pisania czegokolwiek o czymkolwiek. Postanowiłam przywrócić swojego bloga do łask, ale znając siebie tak czy siak zaraz mi się znudzi , i zaprzestanę wchodzenia na tą stronę. Skoro już tu jestem, nie mam pojęcia z jakiego powodu, bo nawet nie mam ochoty pisać co u mnie. Po pierwsze , połowę z was to wg nie interesuje, druga czyta tak tylko dla zabicia czasu, po drugie nic ciekawego ostatnio się nie dzieje w moim życiu, ewentualnie czasami jakaś impreza. Ale tak to nudna monotonia , szkoła, dom i tak dalej. Po trzecie, niektóre rzeczy nadają się bardziej do pamiętnika niż na publiczną stronę, a ja nie jestem typem osoby, która będzie wlewała swój smutek do internetu. Nie będę się rozpisywać, napiszę tylko że dobrze poszedł mi sprawdzian z matmy i to w sumie tyle.
Jest tak samo, może tylko trochę smutno
I nie mówisz "dobranoc" i nie mogę przez to usnąć
I może trochę pusto, i znowu jest to rano
I znowu uwierzyć trudno, że marzenia się spełniają