Dzisiaj ją zagłaskałam i zacałowałam na śmierć . (Tzn żyje jeszcze : ])
Na indywidualnej z Karolem - 125cm - czysto, szła jak burza.
Bawimy się w trenowanie konia, bo niechętnie wydłuża fule, więc praca w galopie na drągach.
No i lotne, trzeba dopracować.
Cel - 3 lotne na jednej przekątnej.
No i trzeba jeszcze jakieś zawody pojechać : )
Oby jak najdłużej Cudeńko zostało ze mną,
bo się zapłaczę.
Cya ; )