Macie czasem tak, że wszyscy was denerwują?
- i nie mam tu na myśli napięcia przedmiesiączkowego.
Czy macie taki dzień, gdy nawet wasi najlepsi przyjaciele zaczynają was denerwować swoimi nawykami, a każdy kto stanie wam na drodze jest narażony na atak?
No właśnie... Ja akurat dziś mam taki dzień. Nie potrafię się skupić. Nieustannie coś piszę, lecz po chwili jest to zdane na bezlitosny klawisz 'Delete'. Z góry przepraszam za chaotyczność tego wpisu.
Po dłuższym zastanowieniu dochodzę do wniosku że wpadłam w otchłań monotonii. Dzień podobny do dnia. Człowiek się zatraca. To brzmi jak jakaś totalna deprecha. Chyba skończę to pisanie bo tylko się pogrążam.:[zaklopotany]