Naszło mnie na letni biszkopt z owocami :)
Zakupy:
Biszkopt:
Żółtka oddzielamy od białek i ubijamy białaka, po ubiciu (cały czas miksując) dodajemy cukier, żółtka, spirytus, mąkę pszenną i ziemniaczaną, proszek do pieczenia. Biszkopt wylewamy do tortownicy posmarowanej wcześniej margaryną, lub wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy około 20 minut w 180 st. C.
Krem:
Smietanę 30% ubijamy, dodajemy trochę cukru i fix śmiatankowy (dzięki niemu nie podchodzi woda), do ubietej smietany dodałam 2 garści pożeczek i trochę pokrojonych truskawek i wymieszałam delikatnie łyżką.
Upieczony i ostudzony biszkopt przekroiłam na pół (w sumie to mama przekroiła :) ), jedna część włożyłam do tortownicy i lekko nasączyłam wodą z cukrem i sokiem z cytryny, na nasączony biszkopt wyłożyłam krem, przykryłam drugą częścią biszkoptu i także nasączyłam. Na tak zrobiny biszkopt ułożyłam owoce (w moim przypadku: czereśnie, truskawki i pożeczki) i zalałam trochę stężoną galaretką.
SMACZNEGO ! :)