heeey...Fuck you (; 

2015 rok nalezy do jednego z najbadziej dynamicznego roku :)

Był to rok pracy z Siwą a zaraz zakończenie naszej przygody

Była to jedna z trudniejszych decyzji jaką podjełyśmy z Iloną dotyczących moich treningów

Od września/października jestem w treningu z Galicją,poki co trudno cokolwiek powiedzieć o  progressie przynajmniej w moimy n wykonaniu,ze wzgledu na to,że role zupełnie się odmienily. Galicja i Siwa to zupelnie inne konie i nie chodzi tu tylko i wlacznie o cechy budowy. Siwa jest koniem a bardzo duzym doswiadczeniu i ciezko bylo mi cokowliek od niej wymagać,praca glownie polegala na przypominaniu jej co potrafii i pokazywaniu,że żadna z przeszkod nie jest w stanie jej pokonać. Ludzie którzy widzieli ile wysilku kosztowly mnie na niej starty powinny zauważyć,że po częsci udało się nam zrobić krok do przodu,podczas calej pracy z Siwa slyszalam glownie wiele negatywnych komentarzy pod tym wzgledem,że ten koń za wiele nie osiągnie,bo pomimo predyspozycji budowy problem tego konia leży w jego glowie. Patrząc dzisiaj mam na prawde bardzo dobre wspomnienia z tym koniem,pokonywalysmy rozne bariery i to faktycznie mnie cieszyło. Nie uważam decyzji zmiany konia za złej,bo wiem,że od pewnego momentu stalam po części w miejscu z Siwą. To co mogłam zrobić zrobiłam,jednak przychodzi moment,że każdy z nas chce osiagać więcej. Decyzja o zmienie jest wlasnie krokiem w przod,kon z ktorym pracuje aktualnie jest na prawde swietny,przypomina mi o najlepszym czasie w tej stajni wiem,że może wiele,bo nie znam drugiego konia z tak wielkim sercem do pracy. 

początek wspolpracy nie nalezy do prostych - pierwszy start zakonczony upadkiem czy kopnięcie w kolano nie zadzialalo na mnie zbyt pozytywnie,jednak wiem,że to prawdopodobnie ostatni rok regularnej pracy z końmi i chce wykorzystać go w 100%. Poparcie ze strony moich rodziców,Ilony i znajomych napędza mnie do pracy i mam nadzieje,że nie zakończy się to wsyztsko tylko na marzenich.Konie od zawsze i na zawsze będą stały na pierwszym miejscu,jednak zblizajaca sie matura ,a co za tym idzie studia pomalu uswiadamiają mi,że najważniejsze decyzje jeszcze nie zostały podjęte. 
Co dalej?
do konca moich najdluzszych wakacji będę trenować i startować amatorskie parkurki,trzymam się treningów z ilonką i od czasu do czasu będziemy konsultoeać wsyzstko z pania Agnieszką.

poza tym mam zamiar zdać mature i moje nieszczęsne prawko :)

Życze wszystkich jeżdzącym i nie szczęscia w 2016 samych dobrych chwil i przedewszytskim tysiąca pomyslów na minute :)