Dzień baaardzo przyjemny.
Wstałam koło 10.
Dostałam świąteczny przelew - 600 zł!
Pochłonięta internetowymi zakupami zanim się zorientowałam z 10 zrobiła się... 16.
Niewiele myśląc wsiadłam na rowerek.
Nic dzisiaj nie jadłam, nie wiem czy to brak apetytu czy po prostu ciche wyrzuty sumienia po wczorajszych frytkach.
Zostało jeszcze pół paczki w zamrażarce, nie wyrzucę ich.
Zobaczymy czy moja silna wola jest faktycznie silna.
Jutro wracam do życia, do moich ukochanych znajomych.
Oby kolejna pijacka impreza nie skończyła się w domu pochłonięciem całej zawartości lodówki.
Chwila, co ja napisałam?
Oby?
NIE SKOŃĆZY SIĘ, o.
Aktywność:
1h 22 min na rowerku stacjonarnym 16km (240 kcal)
Bilans:
dwie szklanki mleka 2%
20:21 - wiedziałam, że tak będzie - frytki...
to zdecydowanie zapotrzebowanie na węgle, nawet niespecjalnie miałam na nie ochotę - chciałam zjeść dwie kromki białego chlebka z czymś, chociaż masłem, ale po chlebie brzuch i twarz jakoś tak "puchną" :/
Białko: 19,9g | Tłuszcz: 17,8g | Węglowodany: 66,4g | Błonnik: 4,6g | Kalorie: 512
Inni użytkownicy: kamkotmareklol20gossbajola9992tjabsiamaksymalnie94lovered95olanowak1256aurola34ztmruda
Inni zdjęcia: Wieczny spoczynek bluebird11T. chasienkaRządzi - pierwsza. ezekh114Moje nogi nacka89cwaPoranna łąka po sianokosach andrzej73Pan i pani... halinam:) dorcia2700;) patki91gdJa patki91gd:) nacka89cwa