Muszę przyznać, że okres przedwakacyjny jak i ten wakacyjny był niesamowity... Dużo się wydarzyło. Kiedy wydaje nam się, że jest już pięknie i kolorowo, nagle, jak grom z jasnego nieba coś staje na przeszkodzie... później nie możemy uwierzyć, ani patrzeć na to, co dzieje się na naszych oczach podczas gdy my jesteśmy bezradni. Teraz trzeba się do tego przyzwyczaić. Jednak mimo wszystko dziękuję za te najwspanialsze chwile spędzone razem. Dobrze pamiętam nasze wakacyjne hity.. które kojarzą nam się z różnymi momentami 'lales-pamiętam o tobie' 'If we ever meet again...' 'Fireflies-owl city' 'The sound of missing you' 'B.o.B.-Airplanes' 'love the way you lie' Są na świecie ludzie wredni i podli, którzy chcą nas upokorzyć i udowodnić, że są lepsi od nas samych... pamiętam i szanuje..