Ciężko mi żyć.

Ciężko mi cierpieć.

Ciężko mi wybaczać.

Ciężko mi znieważać.

Dziś ciężko mi nawet mówić.

Ciężko mi żyć.Bo życie jest ciężkie.Ciężar na mych ramionach obciąża moje myśli i ciąży na mej duszy.

Ciężko mi cierpieć.Bo życie jest cierpieniem.Cierpienie towarzyszy mi na co dzień.Cierpienia nie da się odłożyć na potem.Trzeba cierpieć.

Ciężko mi wybaczyać.Wybaczanie jest sensem życia.By wybaczyć potrzeba szczodrego serca.Uczę się wybaczać,choć czasem wybaczając przełykam gorzkie łzy.Łzy przebaczenia.

Ciężko mi znieważać.Choć znieważyć jest tak prosto.Zniewaga powinna przyjść z łatwością.Jednak są chwile,gdy trudno tą zniewagę posiąść i nie zwrócić uwagi na pewne sprawy.

Dziś ciężko mi nawet mówić.I nie wiem dlaczego.Byc moze nie mam dziś głośno powiedzieć tego,co tak na prawdę myślę?przeklęt ydar od Boga!Po jaką cholerę go mamy?!

Ciężka rzeczywistość.Ciężar każdego kolejnego dnia mnie przytłacza.Dziękujmy za sens życia.Dziękujmy za sny i marzenia.Pan wysłuchuje naszych próśb,a kiedy jest w nadzwyczajnym humorze, skina palcem i spełnia je,ot tak,po prostu.

Miejmy marzenia.Wierzmy,że Pan ujmie nam choć trochę codziennego ciężaru.

Napisany: 24.11.2008, 20:32