Zaczynamy xd

Na poczatek chciałbym sie przedstawic ;) ze względu na dzialalnosc pozostane anonimowy, a uzywal bede "pseudonimu artystycznego":

sow4 (czyt. sowa)

Celem powstania tego bloga jest zainteresowanie mieszkancow mojej okolicy sztuką graffiti. Powiecie ze komus sie nudzi, nie ma co robic w domu i pojebało go bo sie "podjaral hip hopem i jest ziom" .

Otóz hip hopem sie jaram- to nie przecze ;) Ale czy jest sens siedzenia w domu i narzekania na wszystko dookoła? Dla niektorych narzekanie to jedyny sens istnienia, natomiast inni maja wieksze aspiracje. Tutaj nasuwa sie nastepne pytanie:

 "Co to za aspiracja mazac po scianach?"

A więc mazanie po scianach to forma przekazu "artysty" do ludzi. Rysowanie graffiti na kartkach mija sie z celem. GRAFFITI to sztuka, a nie mazanie (dobrym przykładem w tym miejscu bedzie obecny stan przystanku autobusowego w Dobromierzu, gdzie ktos myslał ze bedzie "fajny" jak wypieprzy głupie napisy bialą farbą :/ )

Blog bedzie prowadzony mozliwie na bieząco wiec zapraszam.

Na koniec chcialbym zapytac czy Waszym zdaniem malowanie na scianach opuszczonych i zrujnowanych budynków to wg Was wandalizm? jak to odbierzecie jesli któregos dnia ruina stojąca po drugiej stronie Waszego okna zmieni sie w "płótno" wykorzystane poprzedniej nocy przez grafiiarza? Prosze o Wasze odpowiedzi w komentarzach lub pod nr gg: 12968229

narq