photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 3 MARCA 2012
Hey, hey. ;*
Wlamuje sie dopiero dzis, bo wczesniej wyskakiwal jakis blad i nie moglam wejsc.
Jestesmy juz, albo dopiero 11 dni razem.
Nie odczuwam tego, ze tylko tyle.
Od samego poczatku w sumie tak nie bylo.
Ostatnie dni byly naprawde ciezkie, dla nas.
Zdecydowanie moge jednak powiedziec, ze mimo wszystko przetrwalismy chyba najgorszy okres i teraz bedzie juz tylko lepiej.
Mam nadzieje, ze jesli cos ma sie zmienic to tylko na lepsze..
Nie bede pisac tu o uczuciach, bo tak naprawde wiesz juz wszystko. <3
Jestes na chwile obecna najwazniejszy.
Znalazlam u kogos pewny wpis.
 
Tak mnie coś wzięło na wspomnienia...
Pamiętasz? Pamiętasz jak się poznaliśmy? 
To było pewnego wieczora.
Siedziałem, zobaczyłem zaproszenie i takie "hmmm...".
Postanowiłem się odezwać, zobaczyć, czy w ogóle chcesz rozmawiać i czekałem długo.
Już myślałem, że nic, a tutaj "nowa wiadomość".
Aż mi tak dziwniej serce zabiło.
No i od tego się zaczęło...
 
U nas bylo calkiem podobnie, z tym, ze to ja zauwazylam zaproszenie od Ciebie.
Ale ostatnie slowa jak najbardziej pasuja do nas.. 'No i od tego sie zaczelo.'
Zaluje, ze stracilismy kontakt na tak dlugi czas, ale bylo warto czekac..
Ciag dalszy wpisu brzmial.
 
Jaki ja zestresowany byłem. Że się nie spodobam, że będziesz żałować, iż cokolwiek między nami zaczęło się klarować, a tu niespodzianka.
Tak się uroczo tuliłaś i tak dobrze mi się przy Tobie żyło w tamtej chwili, że nie mogłem pozwolić Ci wracać samej.
 Oj, Kochana.
Gdybyś wiedziała, jak ja się cieszyłem, że nie stracę możliwości dłuższego pobytu z Tobą.
 
Z pierwszego spotkania pamietam, ze przez dobra godzine wciskales mi czekolade, truskawkowa, ktorej nie lubisz.
Klamales, ze kupiles dla mnie, bo sam jej nie cierpisz. Wiedzialam, ze to nie jest prawda i kazalam Ci ja zjesc.
Juz od wtedy wiedziales, ze jestem uparta i lubie postawic na swoim.
Postawilam na pewno, na Ciebie..
Chociaz od godziny 21, we wtorek, 21 lutego, zmienilo sie nasze podejscie do siebie.. Z przyjazni zaczelo robic sie cos, czego sami nie potrafilismy zdefiniowac..
  
 Nie zamieniłbym tamtych chwil na nic innego.
Na żadne inne chwile z kimkolwiek, wiesz? Bo przy Tobie czułem się dobrze.
Bo przy Tobie żyło mi się zajebiście.
 
Dobra, nie zabieram Ci wiecej czasu. ;*
I tak dowiesz sie dopiero pozniej o tym wpisie, bo idziesz teraz na mecz. ;)
Pamietam o mojej obietnicy wzgledem dzisiejszego dnia, dotrzymam jej.
Najbardziej z wpisu utknely mi te slowa.. 
Wiem, że jestem strasznym chujem, ale nie zostawiaj mnie, co? A jeśli już postanowisz, to...
 Nie dawaj mi nic, jeśli to koniec.
Dokladnie.. Juz raz bylo zle. Bardzo nawet. I nie chcialabym powtarzac tego po raz kolejny.
Ale 'Jesli juz postanowisz mnie zostawic', chociaz tego nie chce, 'nie dawaj mi nic, jesli to koniec.'
 
No dobra, skoro Ty dajesz wierszyki, to ja tez tu cos wstawie.
Kocham Cie bardzo, moj 'SŁODKI EMOSKU' ;* <3
Naprawdę cieszę się, że widzę Ciebie znów
choć było tyle ciężkich chwil, tyle niepotrzebnych słów.
Tyle emocji złych, naprawdę mocnych słów i
nieudanych prób, przegranych ciężkich prób. 
Bez Ciebie wszystko było dla mnie tak nieważne,
naprawdę kocham Cię.. naprawdę.
Ten świat jest jakiś pojebany dziś, nie sądzisz?
Ty jesteś tam, ja jestem tu, nie wiem co trzeba zrobić już
i chciałbym mieć dziś już pod nogami pewny grunt i,
żyć z Tobą, być przy Tobie, mieć coś, wiedzieć już.
Kiedy patrzę w Twoje oczy wiem, że nie chcę już niczego szukać,
że nie chcę nigdzie iść, chcę mieć Cię tutaj, dziś.
Tak dobrze czuję się, gdy jesteś obok, przy mnie ,
tak ważny czuję się, gdy mogę objąć Cię, wiesz? e
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika slodkiemosek.

Informacje o slodkiemosek


Inni użytkownicy: aquas321znamsienasztukachatylkomnieekochaaj321umkanazeystroksana44blackpanther13asuka123andziapandzia97skurkiwaniec


Inni zdjęcia: 1534 akcentovaHejo milionvoicesinmysoulStary Land Rover bluebird1113 / 07 / 25 xheroineemogirlxHehe atylkomnieekochaaj:) dorcia2700;) patrusia1991gdWszystkie dzieci nasze są bluebird11Le dimanche quenJa nacka89cwa