Ktoś mnie tu jeszcze pamięta?

Ostatni wpis z czerwca..

Sporo się u mnie zmieniło.

Odeszły ode mnie szczurki ze starego stada.

Zaadoptowałam dwa nowe.

Aktualnie mam tylko je: Albert i Franek.

Skończyłam pracę w intermarche we wrześniu

Półtora miesiąca nie pracowałam.

Za 2 tygodnie zaczynam pracę jako kasjerka w dino.

Dopiero za kilkanaście dni dni - muszę zrobić wszystkie badania.

Chodzę do wieczorówki, oceny mam w porządku.

Złożyłam deklaracje maturalną i na studniówkę.

Nie pamiętam dnia w którym nic nie zjadłam.

A zero jedzenia plus ćwiczenia - kilka miesięcy wstecz..

Ważę 55.3 kilogramów przy wzroście 170.

To dla mnie tragiczna waga, prawie bliżej 60 niż 50..

Nadal jestem z A.

Nie ma tygodnia w którym byśmy razem nie ćpali.

Ostatnio traktował mnie okropnie, ostre kłótnie i kłamstwa.

Nasze plany to zamieszkać razem.

Ja znalzłam pracę, On nie zamierza..

Handluje i potrafi wyciągnąć w sam weekend ponad tysiąc.

Ale to i tak niepewne źróło dochodów..

Podsumowując: 

Wracam tu na stałe, zaczynam głodówkę i odzyskuję nad sobą kontrolę.

Także Witam ponownie ^