photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 14 WRZEŚNIA 2015
605
Dodano: 14 WRZEŚNIA 2015

V Półmaraton w Augustowie

Ciężko.

Górka za górką.

Kostka brukowa.

Ponad 21 km.

 

Ale biegnę.

Biegnę...

Biegnę...

Zrobiłam pierwszą pętlę, sprawdzam czas.

Są szanse na 1h 47 minut (jak na osobę po kontuzjach-bardzo dobr czas).

Pierwszą pętlę robiłam troszkę wolniej, w celu zapoznania się z trasą.

 

Zaczynam drugą pętlę.

Tempo ponad 12 km/h.

I jest spoko, jeszcze sporo energii.

14 km i pojawia się On.

On, czyli izotonik na punkcie żywieniowym.

Wzięłam.

Wypiłam.

Pożałowałam.

 

Zaczęłam się mega źle czuć, ledwo truchtałam.

Ale do mety dobiegłam.

Czas...mało zadowalający, ale poniżej 2 godzin się udało.

Pociesza tylko fakt, że nie tylko ja miałam takie przygody po izotoniku-ktoś wymiotował na mecie, inni po prostu przestawali biec...

 

Nauczka na przyszłość-nie brać niczego innego oprócz wody na punktach żywieniowych 

Komentarze

stajennica Ouu, no to nieźle ;l
Ale jaka kulka sierści :P
14/09/2015 13:47:08
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika simma.

Informacje o simma


Inni użytkownicy: cuks89badziewiak2002siemapbllogin123123kamyk2009mateofreliklelivvvx003nefalemkafigazmakiem97


Inni zdjęcia: Ja pati991... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24