i jeśli to jednak start, choć nie umiem myśleć o jutrze wiem,
ze jutro tez chce budząc się widzieć twój uśmiech..
To przyszło z wiekiem to jest nasze szczęście
I dzięki temu tak naprawdę widzimy więcej
życie jest warte tych kilku słów, nie tych kilku stów.
Podejmuje więc wędrówkę moich dłoni, ust, języka. Słysze jego jęk, a potem mój własny, równie bolesny. Wstrzymujemy oddechy, on gładzi mnie po włosach, przyciaga do siebie bliżej i bliżej.
Morał jest krótki i wszystkim znany - wódka z browarem i kac murowany.
wracam w sobotę z piatkowej imprezy ,a tu niedziela .
Mierzymy sie spojrzeniami, niepewnie gładzi mnie po policzku.
Gdybym potem zniknęła ja, zniknęłyby wyrzuty sumienia.
Kładzie dłonie na moich włosach, niezdecydowany, czy odepchnąć mnie, czy przyciągnąć.
Przekraczaj granice.
Definiuj wszystko na nowo.
Oszalej.
Tak niewiele o mnie wiedział - niemal N I C.
-mamo, dlaczego ty i tata jesteście biali a ja jestem czarny?
- syneczku, to była taka impreza, że ciesz się że nie szczekasz.
Kolejny mija dzień, i nie ma Ciebie tu. Jak długo czekać mam byś pojawił się tu znów ?
Inni użytkownicy: maximuss11gorcziiiestbrbuziaczek0nemeziss89lebiega303356812uelteeramichalgonzales13knapikowa
Inni zdjęcia: schodki elmar;) virgo123Pomnik pychy bluebird11Dobranocka z łabędziem :) halinam:) milionvoicesinmysoulDzień gorącego lata bluebird111539 akcentovalove of my life saleenGrzybobranie itaaanKochammmmmm sztangel