za ojczyzne suko . ; > 

pamiętasz jak na dyskotece mówiłeś mi o sobie,nie paliłeś w mojej obecności,dałeś mi piękną czerwoną róże,a na koniec powiedziałeś,że kochasz..a kumplowi że mnie"przelizałeś"po co bylo to wszystko? ;(

"ale niewiem czy moge prosić o wybaczenie choć niekture słowa niebyły mondre ale to ze cie koacham to było szczerze z serca mowione i ja tak niepotrafie zyć bez ciebie:(" -twoje słowa, pamiętasz..? ;(

tak naprawdę dzięki tobie żyję, jestem nieśmiertelna odkryłam i mamy to coś czego nie widać, to jest nie z tej ziemi, w tym jest siła.

- co robisz zawsze wtedy, gdy nie możesz zasnąć? - liczę owieczki, a ty? - a ja minuty, które upłynęły od naszego ostatniego spotkania

''późno jest skarbie, bez ciebie znikam.. chcę znów móc na ciebie patrzeć i ciebie dotykać.. słuchać jak oddychasz i jak słodko się śmiejesz.. tak, to przez ciebie moje serce szaleje..

`.tak bardzo potrzebuje ciebie tutaj, jak najbliżej przy mnie, obok mnie, koło mnie, bo inaczej nie przeżyję.. ty jesteś życiem, szczęściem i wiecznością, słowem i oddechem.. nigdy nie odchodź.. ;*

- a gdybym powiedział ci, że cię kocham..? - uciekłabym gdzieś daleko, na koniec świata... - dlaczego ? - bo jeżeli naprawdę byś kochał, pojechałbyś za mną.

- bądź. - po co? - bo życie mnie przeraża. bo boje się samotności. bo... gdy jesteś wszystko inne zostaje gdzieś daleko... bo czuję się spokojniejsza i bardziej pewna jutra...

-co się dzieje z człowiekiem gdy pęka mu serce.? -nic.zupełnie nic. przecież piję, czytam książki, czasem nawet się uśmiecham... z tym, że każda z tych czynności nie ma najmniejszego sensu, wiesz?

"- spotkałam dzisiaj miłość.. - i co ci powiedziała ? - przepraszała.. że nie zawsze trwa do końca.. - płakała ? - płakała.. bo często rani..- - coś jeszcze? - tak.. powiedziała ze nie jest dla mnie..

-kochanie.. -tak? - zatrzymała się i odwróciła. -nic takiego - odpowiedział.- chciałem tylko jeszcze raz na ciebie spojrzeć

-kocham cie -skad to wiesz? - widzisz gwiazdy -nie. niebo jest zachmurzone -ale mimo wszystko sa za chmurami - no i co? - to tak jak z moja miloscia ona jest we mnie mimo ze jej nie widac

kiedy jestem smutna, czytam stare wiadomości od ciebie i udaję, że otrzymałam je dopiero przed chwilą. taki mały trik, aby na mojej twarzy przez chwilę gościł szczery uśmiech...

na pożegnanie przytuliła go mocniej niż zwykle i nie chciała go puścić. przez chwilę nie protestował, potem jednak się odsunął....

zrozum to że ciebie kocham, w moim sercu tylko ty. nie ma nikogo innego, ty jesteś tym jedynym. tylko ty się liczysz. na zawsze tylko ty, ten prawdziwy skarb..