Halloween. 

Kolejny dzień weekendu spędzony w domu, kiedy 

'przyjaciele' świetnie się bawią...  Ta.

A on? On pokłócił się z Nią. Z jednej strony....

Nie lubię jak jest wkurwiony i smutny...

Chociaż z drugiej... Tak w sercu... Tak jakoś lepiej,

taka nadzieja? Że może wróci? Ehh... Szkoda gadać...

Na cmentarzu byłam... Żałosne jest to zarabianie

na ludzkiej śmierci. Owszem, rozumiem to, że ktoś

robi nagrobki, bo to jest potrzebne. Ale na co komu jakieś

denne, ozdobne znicze..? No kurde.. szkoda słów... 

Tak,tak.

Cmentarz zawsze skłania mnie

do różnych takich refleksji na temat życia... 

I żeby tego było mało... to wybieram się tam jeszcze dzisiaj.

Kto wie, co z tego wyjdzie?

Samotny spacer na cmentarz w Halloween'ową noc, noc duchów? 

Zobaczymy.

'Ja muszę odejść stąd, wiem, muszę zniknąć, 

Wziąć ze sobą całe to zło, agresję i przykrość,
Ja żegnam Cię dziś, biorąc na siebie wszystko,
Już dłużej nie będzie mnie blisko.

Muszę wymazać co wcześniej pisałem o nas,
Na ścianach domu, za który byłem gotów skonać,
Muszę zebrać Cię, zerwać i zapomnieć o syndromach,
Zacisnąć pięści i ostatnią prostą pokonać.

Zmieniam miejsce, mimo iż tu bije me serce,
Mimo iż jesteś wszystkim, nie chcę Cię krzywdzić więcej,
Choć wiem, że nie zetkną się już nasze ręce,
Znikam stąd by uniknąć tragedii następnej.

Zmieniam miejsce, mimo iż tu bije me serce,
Mimo iż jesteś wszystkim, nie chcę Cię krzywdzić więcej,
Choć wiem, że nie zetkną się już nasze ręce,
Odchodzę stąd, choć tak naprawdę odejść nie chcę.

Ja muszę odejść stąd, dobrze wiem, 
Więc nie zatrzymuj mnie-e-e,
Ja muszę odejść stąd, dobrze wiem,
Bo czuję tyle, że zabijam Cię.'

I... Kocham Cię.:(

EDIT 1 :

'Nie umiem cię pocieszyć kiedy patrzysz w przeszłość

Ale mogę wziąć dobre wino i pójść tańczyć w deszczu z tobą... ' ;*