Wódeczka! Nigdy dość nie mów! Witam się z nią jak z kobietą tuż po przebudzeniu// 40%

Nie chcesz nas u siebie aha ej spoko nara osiedlowy melanżowy przestępczy aparat// 997

Nie płacz kiedy odjadę, sercem będę przy Tobie, dziś te łzy spija beton, świeże kwiaty na grobie// Beton spija lzy

Techniczny nokaut, atak astmy
Skurwysyny już dostają hiperwentylacji
Horror pod twoją mózgową korą
Zadzwoń po starych niech cie odbiorą// Ambicje nie daja mi zyc

Żaden z nas nie ma ceny mierzonej w walucie
Reszka, orzeł kupi, żyje, nie kupi nie żyje - głupiec// Co bylo a nie jest

Co jest gorszego od pustych chęci
Bycia lekkim za życia, dopiero ciężkim po śmierci
Szare bloki, tu pogrzebany pies
Studiują na nas psychiczne reakcje na stres
Ciągle jeszcze żywi, bierzemy to na barki
Pierdolona psychologia pola walki// Czas patriotow

szesnasta dzwadzieścia pięć piątek ze szpitalnej sali
słychać dziecka pierwszy krzyk przychodzi bez intencji złych
sześć noworodków tego dnia jeden z nich
po dziesięciu latach ksywa PiH//Daje rap muzyke

Możesz z posad ruszyć bryłę świata, chłopie
Albo do starości opierdalać obiad na klopie// Dom gry

Popatrz dzieciaku, gdzie teraz jesteśmy
A przeciwko mnie, nie jedne wrogie wycieczki
Nie ma czasu na zmęcznie, tu się dzieją wielkie rzeczy
Fajnych raperów to truje, a Piha leczy// Fajni raperzy

Medytacja, przypływ myśli jak przy zen,
magia trzech liter - PLN// Hajlajf

Podróż serpentyną słów w krainie nostalgii
Paleta mistrza, gdzie słowa są jak barwy
Pióro jak brzytwa na twoich sutkach suko
Scena, obraz jak spod pędzla Saturno Butto// Imadlo

I czujesz znów, że nadchodzi wielka fala
Nie tego chciałaś, ale to dostałaś
W oku topnieje kra, tną jak biały szkwał
Później też są, gdy opada mgła//Lzy

____________________________________________________________________

Co u Was? Lubicie PIHa?