Ciąg dalszy...

Trudno było mi uwierzyć w to co wczoraj sie wydarzyło.

Cała noc nie przespana, spędzona na przemyśleniach jak to będzie.

W końcu czas zacząć kolejny dzień. Pierwsze co zrobiłem gdy wstałem, wziąłem telefon i wiadomość do niej.

-,,Cześć skarbie, miłego dnia"
Nie musiałem długo czekać na odpowiedz.

Niedowierzając wczorajszej sytuacji zapytałem 

-,,Czy to co sie wczoraj wydarzyło było na prawde"?
wiadomość od niej powaliła mnie z nóg.

-,,Tak skarbie na prawdę cie kocham"
W tedy byłem pewny swojego triumfu. Osoba na której mi tak bardzo zależało w końcu jest blisko.przy mnie.

Dni zacząłem liczyc nie w godzinach lecz w wiadomościach.

Nadszedł wieczór,godzina 19, na polu jeszcze jasno. Nie zwracając uwagi na kumpli namawiających mnie na wspólny wypad wchodzę na kompa i pisze do niej.

Wyczuwałem że coś jest nie tak.

Zaczęliśmy naszą rytualną rozmowę .

Nie trzeba było długo czekać aby moje obawy się potwierdziły

Jest jeden warunek który musimy spełnić żeby być razem.

-,,Nikomu nie mówmy o tym że jesteśmy razem,po ostatnich sytuacjach obiecałam koleżance że nie będziemy wiązać się z innymi"

Oślepiony miłością do niej bez zwłocznie zgodziłem się.

Kolejne dni mijały spokojnie. Co raz więcej o sobie wiedzieliśmy, co raz bardziej zbliżaliśmy się do siebie.

W głowie tylko jedna myśl:
,,Jak ona wygląda, jaka jest w realu?"

Przedemną wybór nowej szkoły.

 Postanowiłem złożyć papiery do placówki w której uczyła się moja ona.
Dzień następny.

Zmuszony byłem zlożyć papiery do nowej szkoły.
Poszedłem z kumplem i kuzynem.

Wchodząc do budynku czuć już na wejściu było przyjemną,swobodną atmosferę.

Idziemy przez hol. Rozglądam się. Naglę coś przykuło mój wzrok. Adrenalina skoczyła. To była ona. Piękne długie bląd włosy, zgrabna smukła sylwetka. Odzwierciedlenie ideału kobiety.

Podejść do niej?
zadwałem sobie pytanie.
Po długich przemysleniach przypomniałem sobie warunek który mieliśmy spełniać.

Wracam do domu.

Od teraz moim marzeniem było to żeby ją jeszcze raz spotkać.

Nie musiałem na to długo czekać.

http://www.youtube.com/watch?v=omkNlrXdhRc

ciąg dalszy jutro...