[myzyka]
Słońce blednie, a ty wciąż stoisz przed oknem wpatrując się w przestrzeń. Ołówek w drżącej dłoni. Dalej, chwyć kartkę. Chcesz odpowiedzieć na tyle pytać, czy potrafisz? Skądże. Ponownie się zadręczasz, martwisz, troszczysz. Na nic. Najciekawsze pytania zawsze pozostaną puste, bez jakiejkolwiek odpowiedzi. Nie wyjaśnisz tego. Stań przed sądem Aubisa. Położy twe grzeszne serce na szali rozpaczy. Pióro okaże się cięższe? Ammut pochwyci twoje serce? Trafisz do niej, każdy ucierpi. Trafisz do nieba, wiecznego raju, uratujesz każdego zamieszanego. Myślisz, wiedząc, że to nie pomoże. Tylko czas. Nieubłagany czas.
| 16 II 2016 |
Inni użytkownicy: takasrakalizak012yobllogerkaunikat92kamkotmareklol20gossbajola9992tjabsiamaksymalnie94
Inni zdjęcia: Podniebna podróż photographymagic1524 akcentovaDZIEWCZYNA OD PANELI mnrwJa nacka89cwaBędzie kąpiel elmarJa patki91gdZ Alfikiem patki91gd;) virgo123Wrona siwa - (Corvus corone) tomaszj85Z synem nacka89cwa