Półkrwi
Pamiętasz bracie wilka na tamtym brzegu?
Przy ogniu się grzał leżąc obok na śniegu
Patrzył na nas nieufnie, a świerk płonął
Dziwiliśmy się wtedy, iż mimo ran nie utonął
Była to długa i jakże sroga wtedy zima
Nie jeden hartowany bał się, że nie wytrzyma
On miał jednak w oczach ten żar, te płomienie
Chciał żyć, bo nowo wygrał swoje istnienie
Czarne, gęste futro dało mu swoistą ochronę
Tam wyszedł z wody i ruszył w swą stronę
Został z nami, co prawda do lodów stopienia
Wiecznie jednak dziki nie przyjął imienia
Polował on lepiej od naszych świetnych psów
Dzielił się z przywódczynią, pilnując jej snów
Nocami wymykali się i tak nie raz biegały
Obawiałeś się tego, instynkty się obudziły
Zapewne wrócić do domu, jak i ona chciałeś
Więc na żonę Indiankę sobie wybrałeś
Nie da ukryć się mieszanki waszej krwi
To gdzieś w podświadomości już tkwi
Patrz spotkali się dziś półkrwi potomni
Dziewczynka i wilczę są do rodziców podobni
Indianie przyszli tu witać Cię jak swego
Psy ruszyły witać członka rodziny nowego
Ten młody wilk stał się towarzyszem małej
Oni kontynuują rodzinną tradycję dalej
Bo tu pory roku szybko się zmieniają
Oni chcą wracać, ojczyznę swą kochają
Bracie to już prawie miesiąc jak nie piszemy.. TAk bardzo tęsknię.. Wiem, iż dajesz radę.. Zawsze tak było.. U mnie sam wiesz jak jest.. Czujesz to.. I choć pewnie wiesz.. Jestem...
Inni użytkownicy: magda2025aikata13veryverydreamluko1995mateuszkaminiarzopplpagangodpatiizdoongmailcomlukas19956alihor57862harrypottergallery
Inni zdjęcia: Pleszka slaw300Wakajki milionvoicesinmysoulCd. downwardspiral1543 akcentovaŻycie to chwila pragnezycpelniazycia:) dorcia2700Noin zniknę... najprawdopodobniejnieNarodowo. ezekh114Mokry ślizg bluebird11Kos jerklufoto