Życie jest bez sensu. ;) 

Gówniarskie marzenia - naiwne, ale szczere... :)

     http://www.youtube.com/watch?v=4yTGGLgt_ug&feature=feedf <- obczaj Grzybie i powiedz z czym Ci się to kojaży.:)

Wracaj jak najszybciej i masz mi wynagrodzić to, że Cię tyle nie było i wgl, i wgl... :(

Znając życie, to nie zobaczymy się w przyszłym tygodniu... :( ale masz mieć dla mnie czas jak wrócisz z Gdańska, bo już na zbyt długo mnie zostawiasz  i za bardzo tęsknię, i chyba wzięło mnie na sentymenty, ale nie rób tak więcej, bo już płaczę. ;(

Nie zapominaj o mnie, proszę... :( 

Wiesz, przemyślałam sobie to wszystko. Cholera, jak przez te niby marne 2 lata się przywiązałam... Dopiero jak wyjeżdżasz widzę, jak okropnie jestem od Ciebie uzależniona i wiesz... ja Cię kocham głupku, naprawdę.:(  Szczerze mówiąc, to wiem, że jestem powalona i w sumie sama siebie nie ogarniam, i raczej nigdy nie będę, ale wiem, że masz mi obiecać, że choćby nie wiem co nigdy o mnie nie zapomnisz. :(

Wiesz czego się najbardziej boję? Właśnie tego, że Ty wyjedziesz gdzie indziej, ja także... I o ile wiesz, że na moją rodzinę mam kompletnie wywalone i szczerze mówiąc wątpię, że będę za nimi tęsknić, a jeśli już, to zapewne wyłącznie za dziadkami, to bardzo boję się tego, że już nie będę mogła się z Tobą widzieć i w sumie jest to moje naprawdę największe zmartwienie. Mogę nie mieć co jeść, nie mieć pracy i wgl. ale chcę zawsze mieć Cię blisko.  Dziwnie mi to mówić, ale naprawdę spośród wszystkich osób, to Ty najbardziej mnie rozumiesz i do cholery kocham Cię najbardziej ze wszystkich, boję się tego, że o mnie zapomnisz i sama już nie wiem co piszę, może Ci tego nigdy nie mówię, bo pisać jest łatwiej... I możesz mi nie wierzyć, bo niby pokrewieństwa między nami nie ma itd., itp. ale cóż, jak zapewne wiesz, mój gust zawsze był dziwny i uwierz mi, że te żałosne głupoty, które wypisuję są szczere.

Kurcze, kocham Cię Ośle.